O autorze

Publikowane w 2005:

Artykuły
Bez zmiłowania, ale z głową
Oczywiście, że chodzi o władzę
Wzięte z sufitu
Gra o asekuracyją
Ja teĹź zapraszam pana premiera!
Zajrzeć pod atrapę
Zbudujmy pomost!

Starsze teksty znajdziecie w Archiwum

Komentarze i felietony
Wojna na przeciąganie
IV RP coraz bliĹźej
Psi vacat
Po PO?
ChĂłr dziewic

Starsze teksty znajdziecie w Archiwum

Felietony warszawskie
A więc, wojna!
Bajania noworoczne
Dwakroć zmyślny
Paragraf 2(1)2
Bez propagandy, rzeczowo
Ratusz bez głowy
Koalicja skwitowana
Dodawać, nie odejmować
Poker o więcej
Rura i łabędź
Feta w nieco gorzkim sosie
Proste marzenia

Starsze teksty znajdziecie w Archiwum

Książki


Email

Powrót do archiwum

Cykuta ogólnego zastosowania

Premier Miller nie chce uwierzyć we własną śmierć polityczną i próbuje się reanimować przez wojnę z Prawem i Sprawiedliwością. Obie strony zyskują na wyrazistości. Jest to potrzebne tylko w czasie wyborów, czyli moim zdaniem - premier zdecydował się na wybory jesienią tego roku. Lider obozu rządzącego będzie miał wówczas mocną kartę: wygrane referendum akcesyjne do Unii Europejskiej, wygrany kongres SLD, osłabionych przegraną w referendum radykałów antyeuropejskich , ewentualne nowe otwarcie rządowe (finanse publiczne i bezrobocie!) przed wejściem Polski do UE.

Opozycja prawicowa, mimo naturalnej chęci rewanżu za przegrane półtora roku temu wybory, wykazuje większą wstrzemięźliwość. Platforma Obywatelska poparła deklarację prezydenta i premiera o wyborach wiosną przyszłego roku. Kaczyńscy deklarują SLD chęć zawieszenia broni przed referendum, ale wśród ich celów jest zapewne i ten, aby wybory odbyły się w terminie zapowiedzianym przez Millera i Kwaśniewskiego.

Jednak Miller, mimo deklaracji wyborczej z prezydentem, rozgrywa własną grę. Na początku tego roku sąd skazał Macieja Zalewskiego (twórcę spółki Telegraf i niegdyś jednego z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich) za wyłudzenie pieniędzy od Art-B (wyrok jest nieprawomocny). Kilka tygodni temu Anatol Lawina, uczestnik opozycji demokratycznej z czasów PRL i były dyrektor w Najwyższej Izbie Kontroli, stwierdził pod przysięgą sądową, że pieniądze z FOZZ zasilały, poza PSL, wszystkie partie polityczne, w tym Porozumienie Centrum . Wzmacnia to oskarżenia o pobranie pieniędzy z FOZZ przez Kaczyńskich sformułowane przez agentów służb specjalnych. Trudno o korzystniejszą dla SLD sytuację. Do pełni szczęścia brakuje tylko aresztowania kogoś z otoczenia braci K. (np. za złodziejstwo w warszawskim Ratuszu?), i cykuta dla bliźniaków gotowa. Takiego zdarzenia można się spodziewać niebawem, jeśli wybory rzeczywiście są planowane na jesień. Gdyby zaś wybory miały się odbyć dopiero w czerwcu 2004, bracia mieliby jeszcze czas cudownie zmartwychwstać, jak to już czynili kilkakrotnie. Temida jest ślepa, uderzy zatem jak jej ktoś podpowie, że to dobry moment.

Nie wiem tylko czy strateg-Miller bierze pod uwagę, że ograć może go nie PiS, a Samoobrona? Właśnie publicznie, wspólnym wysiłkiem polityków wielu partii, powstaje wykaz trupów w politycznych szafach. Bliźniacy wierzą, że to oni, w IV RP, osądzą te sprawy. Miller chce wyjaśnić afery, gdy wywalczy nową kadencję. Ja bym stawiał na to, że niebawem wyręczy ich w tej robocie Lepper. Przepraszam: pan premier Lepper.

Powrót do archiwum